Posty

Zróbmy sobie drugi weekend w środę i czwartek!

Obraz
Każdego dnia, włączając media informacyjne czy społecznościowe jesteśmy bombardowani informacjami związanymi z pogarszającą się sytuacją ekonomiczną i potencjalnym krachem cenowym jaki może nastąpić na rynku ropy, węgla, gazu, powoli także żywności. Pojawiają się również informacje dotyczące osób, które przybyły do nas uciekając przed wojną. Piszący artykuły wskazują, że nie będą oni zdolni do podjęcia pracy lub jej nie podejmą ze względu na 500+, bariery językowe lub inne czynniki. Są jeszcze smaczki w postaci pracy na czarno (lub mała działalność), która tworzy nieuczciwą konkurencję dla niektórych firm. Chyba największą grupę uchodźców stanowią dzieci, które na jesień wygenerują problem w postaci braku miejsc w żłobkach, szkołach, problemy lokalowe, jakości kształcenia (większe grupy, przerost klas, obciążenie nauczycieli - wymieniać można wiele).  Wszystkie artykuły wskazujące powyższe problemy łączy jeden mianownik. Braku rozwiązań.  Ukraina przygotowywała się 6 lat na czasy,

Dobre nawyki w energetyce. Bądźmy eko, kupujmy mniej węgla, oddychajmy czystym powietrzem!

Obraz
     Nie spotkałem nigdy artykułu opisującego proces kształtowania się ceny za energię elektryczną od poziomu konsumenta do poziomu producenta.     Biorąc pod uwagę, iż cena węgla jest bardzo wysoka i stanowi on główny surowiec do wytwarzania energii postanowiłem poskładać znane mi  fakty w całość. Ponadto znaczną jego część do wytwarzania energii importujemy (decyduje cena). Towarzyszą nam także trendy bycia "eco" ale także na tych stronach nie spotkałem się z tym co chciałbym tutaj opisać. Prawdopodobnie wynika to z faktu, iż Polska ma najbardziej opartą produkcję energii o węgiel a artykuły typu "eco" są powielane z innych "zachodnich" mediów.     Zacznijmy od czegoś prostego. Załóżmy, że zrobiliśmy badanie polegające na mierzeniu zużycia energii w grupie osób przez określony czas. Tak się złożyło, że pośród wszystkich uczestników badania była Kasia, Tomek i Jadwiga, którzy zużyli dokładnie po 10 kWh. Prąd pobierany był w ramach tej samej taryfy G11 (ca